Forum www.legiavideo.fora.pl Strona Główna

 1978-09-18 Legia - Manchester City 2-1 (pozegnanie Deyny)

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
RA-V




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:17, 30 Wrz 2010    Temat postu: 1978-09-18 Legia - Manchester City 2-1 (pozegnanie Deyny)

1978-09-18 Legia - Manchester City 2-1 (pożegnanie Kazimierza Deyny)

Język polski
Pierwsza połowa (700 MB):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Druga połowa (698 MB):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Pożegnanie Kazika: Legia Warszawa 2-1 Manchester City 1978-09-18

Dzień 18 września 1979 roku to dzień historyczny dla wszystkich kibiców Legii. Cała piłkarska Warszawa żegnała uroczyście swojego idola Kazimierza Deynę, który z nową drużyną, Manchesterem City, przyjechał na stadion przy Łazienkowskiej, gdzie rozegrał wiele niezapomnianych meczów i strzelił wiele przepięknych bramek.

Na półtorej godziny przed spotkaniem obiekt był już zapełniony do ostatniego miejsca. Gdyby stadion Wojska Polskiego miał pojemność 70 tysięcy, prawdopodobnie również nie byłoby wolnych miejsc. Wielu kibiców nie dostało się na trybuny i musiało zrezygnować z udziału w tym historycznym wydarzeniu. Fani oczekujący na rozpoczęcie meczu byli świadomi, że wydarzenie, które przyjdzie im oglądać, jest zamknięciem pewnego rozdziału w historii klubu. Odchodził i żegnał się ze swoją publicznością najlepszy piłkarz w całej dotychczasowej historii polskiego futbolu - Kazimierz Deyna, profesor futbolu, postrach wszystkich stadionów, na których przyszło mu występować.
Na około pół godziny przed meczem stadion kipiał niczym wulkan. Tysiące konfetti wyrzucone w powietrze przypominało atmosferę, jaka panowała na zakończonych rok wcześniej MŚ w Argentynie. Jedna wielka burza papierowego śniegu. Gdy na murawę wybiegł Kazio, cały stadion wybuchnął jednym okrzykiem: "Kaziu! Kaziu!". Kazik pozdrawiając fanów powoli pobiegł na środek boiska, a następnie odbył rundę wokół trybun, zaczynając oczywiście od "Żylety". Stadion szalał, nawet na moment nie przestając skandować jego imienia. A był to dopiero wstęp do wielkiego widowiska, na które czekało 25 tysięcy oddanych swojemu idolowi kibiców. Po królewskim powitaniu i lekkiej rozgrzewce Kazimierz Deyna pobiegł do tunelu, by po chwili po raz ostatni wyprowadzić w roli kapitana jedenstkę Legii na mecz przeciw Manchesterowi City.

Pierwszą połowę Kazik zagrał w barwach Legii, tradycyjnie z numerem 10 na plecach. Każde dojście do piłki - a gra toczyła się wokół niego - wzbudzało nieopisany aplauz. Ogłuszający doping musiał być słyszalny w promienu kilku kilometrów od stadionu. W tym dniu nikt nie żałował gardła. I oto nadeszła 15. minuta tego niezwykłego widowiska. Tysiące gardeł wydobyło z siebie wielki okrzyk "Gooool!!!", po którym nastąpiło chóralne "Kaziu! Kaziu!". Nad stadionem znów zawirowało tysiące konfetti. To była reakcja kibiców na strzelenie bramki przez człowieka, dla którego wszyscy zjawili się tego dnia na stadionie. A On zniknął w objęciach szalejących kolegów z drużyny.
Drugą połowę Kazimierz Deyna rozegrał już w błękitnej koszulce swojego nowego klubu, Manchesteru City - także z numerem "10". W drużynie Legii jego miejsce zajął Witold Sikorski. Wspaniałe widowisko trwało. W 74. minucie Marek Kusto podwyższył na 2-0 dla Legii, nastroje na stadionie były więc znakomite.
Mecz dobiegał już końca, oficjele zastawili stolik stojący u stóp trybuny głównej dziesiątkami pucharów, gdy Kaziu znalazł się sam na sam z bramkarzem Legii, Krzysztofem Sobieskim. Zrobił zwód, położył swojego kolegę na murawie i strzelił honorową bramkę dla Manchesteru. Nigdy wcześniej, i nigdy potem, gol dla gości nie został przyjęty tak entuzjastycznie na stadionie Wojska Polskiego. Kibice nie wytrzymali. Pod ich naporem przewrócił się płotek oddzielający boisko od trybun. Wszyscy ruszyli w stronę swojego idola i już po chwili znalazł się on na ramionach rozentuzjazmowanych kibiców. Tłum przeniósł go wokół boiska. "Sto lat" śpiewane najlepszemu piłkarzowi Legii słychać było na Pradze i na Woli, na Ursynowie, który dopiero się budował, i na Żoliborzu... Tak pożegnała Warszawa swojego idola, najlepszego piłkarza, jakim był i pozostanie po wsze czasy Kazimierz Deyna.

W sierpniu 1980 roku Legia pojechała do Manchesteru na spotkanie rewanżowe i wygrała aż 5-1!

Autor: Wiktor Bołba (Nasza Legia)
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
komentarz: Jan Ciszewski

[VIDEO]
Codec: XVID
Resolution: 496*368 (4:3)
Bitrate: CD1: 1596 kb/s CD2: 1565 kb/s
Frame Rate: 25.0 fps

[AUDIO]
Codec: MPEG Layer-3
Bitrate: 105 kb/s stereo VBR
Frequency Sample: 44100 Hz

[RUNTIME] CD1: 00:54:09 CD2: 00:54:59
[FILESIZE] CD1: 700 MB CD2: 698 MB


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RA-V dnia Czw 16:53, 15 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.legiavideo.fora.pl Strona Główna -> Archiwalne mecze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin